Powstało takich bransoletek kilka. Są w różnych zestawieniach kolorystycznych i podobają mi się,a to co zrobię nie zawsze mi się podoba ,zawsze jest coś nie tak. A w tym przypadku, niektóre kolory bardzo przypadły mi do gustu. Mam nadzieję ,że Wam też. Postanowiłam moje skromne wyploty zamieszczać w ArtStacji. Te bransoletki też tam są A tu hurtem kilka cyknęłam.
tu osobno brązowo-biała i czerwono-czarna
Pozdrawiam Was odwiedzających i dziękuję za każdy zostawiony komentarz.
tu osobno brązowo-biała i czerwono-czarna
Pozdrawiam Was odwiedzających i dziękuję za każdy zostawiony komentarz.
Branzoletki są przesliczne...wszystkie piękne:)Zachwycaja:)Buziaczki posyłam:)
OdpowiedzUsuńSuper są!!!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba to wiązanie, a kolorki dobrałaś ciekawie, że taki fajny melanż wychodzi :)
Pozdrawiam
makrama, podoba mi się
OdpowiedzUsuńBardzo ladne bransoletki.Nie myslalam,ze makrama moze sie tak dobrze prezentowac.
OdpowiedzUsuńDwukolorowe "Józefinki" świetnie się prezentują jako bransoletki :c)
OdpowiedzUsuńDziękuję za przemiłe słowa od Was :) i życzę udanego weekendu.
OdpowiedzUsuńale są fajne, bardzo mi się podobają
OdpowiedzUsuńwow, świetne makramki!
OdpowiedzUsuńprzejrzałam blog i na pewno jeszcze tu wrócę, bo podobają mi się Twoje prace:D
dziękuję za odwiedziny i komentarz :* pozdrawiam :)
co bym musiała zrobić żeby taką jedną od Ciebie na ręce nosić ? ;)
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne, Sylwuś na GG Ci napisałam ,hihi
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i piękne wykonanie :o)
OdpowiedzUsuńFantastyczne, naprawdę, dobrze myślę że to makramy? Czy może się mylę?
OdpowiedzUsuńSuper! Szczególnie ta ostatnia. Przypomina mi węzły żeglarskie.
OdpowiedzUsuń